Żadnych
niespodzianek. To był Kastiel z 0,7.
-gramy?-rzuciłam
szybko zmieszana.
-z czym masz
problem?
Pokazał mi parę
sztuczek dotyczącej zwinnej zmiany chwytów i podpowiedział mi jak idealnie do
tej piosenki ustawić wzmacniacz, po czym zabrałam z niepewnością. Ale ona
zniknęła po chwili. W połowie piosenki (i wypiciu połowy butelki alkoholu) i
prawie pocałowaniu Kastiela drzwi wyleciały z zawiasów
-What the fuck??
Co tu robicie!!!
Na moich drzwiach
które były obecnie na podłodze leżało 6 ludzi z imprezy.
-Ładnie to tak
podsłuchiwać?-zapytał Kastiel
-My....tego....byliśmy
ciekawi kto tak gra
-I to był powód,
żeby rozwalać mi drzwi-spytałam ze zdenerwowaniem.
-Eee....wybacz-blondyn
z tatuażem (tandetnym) chyba Dake pokazywał swoją skruchę. Rodzina blond
peruki?
-napraw albo kup
nowe to Ci wybaczę. A teraz wyjdźcie z mojego pokoju.
-Zagraj nam
coś-prosiła Iris
Popatrzyłam
znacząco na Kastiela, on tylko westchnął. Znowu zaczęliśmy grać, a po
skończonym utworze dostaliśmy brawa i pochwały.
-Co wy
robicie-powiedział mój brat. Nawet nie usłyszałam jak otwierał drzwi. Drzwi? Ja przecież nie mam drzwi!
-siedzimy sobie, wódę pijemy, gramy.-powiedział Kas
-chcecie więcej
ciekawskich słuchaczy, bo reszta imprezy też chce posłuchać
Nie podobał mi
się ten pomysł.
-Ja jestem
przeciw-odpowiedziałam
-Ja
też-przytaknął mi Kas
-Ech, no trudno.
Dobra, cała ekipa out na dół.
-Ale my chcemy
zostać.
-Ale June nie
chce. Albo na dół, albo do domu.
-Chodźcie na dół.
-Dziękuję za
uszanowanie mojej przestrzeni prywatnej-rzuciłam z uśmiechem gdy moi
"goście" przechodzili przez dziurę, gdzie powinny być drzwi.
-Mogę o coś
spytać?-spytał Kas
-Pytaj.-o co chce
się mnie zapytać. Niby dużo wypił, ale się trzyma.
-Czy
Ty.....chciałaś mnie pocałować??
kocham . <3
OdpowiedzUsuńYajjjjj to było słodkie.
OdpowiedzUsuń