wtorek, 23 grudnia 2014

Rozdział XXIX "Jest moc będzie mocy Niech nam June daje silę XD ( główny autor: Zabijcie mnie =_= )

Ostrzeżenie: Nie odpowiadamy za: choroby psychiczne, szaleństwo, napad śmiechu, bóle brzucha, czystą podłogę, ale brudne włosy, próby samobójcze.

June:
Siedziała na brzegu stawu na pobliskim kamieniu była zamyślona. Patrzyła się w tafle jeziora za nią stał zmartwiony Kastiel, patrzył się w jej plecy nic innego nie było widać. Długi czas milczeli.  W tle jedynie wisiały cykady i szum wiatru. Nie wiedzieli co jeszcze mogą od siebie dodać. Właściwie to wiedzieli, ale nie umieli zacząć. Nagle Kastiel przerwał milczenie.
-Jesteś idiotką-odezwał się poirytowany
-Słucham??!O_O(p.aut. Emi musiała dodać coś od siebie XD)
- myślisz że jak masz moce to nic cię nie ogranicza i wszytko ci wolno, że nie poniesiesz za to konsekwencji?!! >.< - podtrzymywał temat
Teraz atmosfere można było kroić nożem (p.aut. albo dziobać widelcem XD)
-Pieprz się-odparła wprost
-Z tobą zawsze XD - odparł pól żartem pół serio
-Ty się zastanów. Jesteś na mnie zły, czy chcesz mnie przelecieć??-zapytała zirytowana June
- Jedno nie wyklucza drugiego. Ale teraz na serio. Wiesz co zrobiłaś?- odparł już poważniej
-Naprawiłam problem mojego brata.-powiedziałam smutno sama już gubiąc się w myślach
- Myślisz, że oni byli jedynymi którzy go ścigali?!- powiedział chłopak ze złością- oni byli jedynie pionkami. Za tym stoi ktoś większy i dużo bardziej wkurzony
-To na pewno na mnie natrafi-warknęłam i odeszłam w kierunku szkoły.
- jesteś zbyt pewna siebie, więc szybko się potniesz w swojej pysze- powiedział to do jej znikających pleców  w ciemnościach.

Szła zdenerwowana w stronę swojego akademika.Była wściekła  '' jak on mógł ?! Czemu mnie nie rozumie?" szła szybko ręce miała zaciśnięte w pięści a usta sciśnięte tworzyły jedną wąską linię. Docierając do drzwi Akademika coś ją tknęło " Może ma racje? W sumie się martwi. chyba jako jedyny. Ale w życiu mu tego nie powiem !" wpadła do pokoju dziewczyny już spały poszła do łazienki wziąć szybki odświeżający prysznic by ukoić nerwy. " Czemu on musi mnie tak wkurzać a jednocześnie tak pociągać wolałabym żeby była tylko jedna z tych opcji" Szybko położyła się spać po wyjściu z łazienki ale miała problemy z zaśnięciem. przed oczami miała krwawą scenę z tego wieczora. Widziała ich przerażone oczy błagające o litość mówiące" ja nic nie wiem". No i oczy Kasa takie smutne. Zasnęła ale miała baaardzo dziwne sny. (Ale bardzo bardzo dziwne ciekawe co? If You Know what I mean? XD)
Kastiel:
 poszybował do domu lodując na balkonie wszedł do sypialni. Wziął prysznic musiał ochłonąć. Gdy zakończył czynności higieniczne, położył się d łózka. Myślał o June. chce jej pomóc.. chce.... ją przytulić..Co? pomóc  chce jej pomóc. nie chce jej skrzywdzić nie mogę!! nie mogę jej stracić ale powinienem ją z dala od siebie by była bezpieczna. muszę z nią porozmawiać, wyjaśnić  jej to na spokojnie ... Ja ją kocham XD Natychmiast wstał z łózka i ubrał się pospiesznie dopadł się do drzwi wyjściowych. Miał zamiar lecieć do akademika ale nie zdążył przekroczyć progu bo za drzwiami już ktoś stał...

P.s. Pewnie mandaryna XD Teraz pisze ze mną Emi :P Happy Birthday :* Ten rozdział sprawił nam tyle radości, że nawet Emi się popłakała XD (Jęczy teraz:"...mój makijaż!!!..." XD Trochę inny styl pisania, ale bd ok :P
P.s.2. Ohayo wszystkim, mam nadzieje, że spodobają się wam moje koncepcje na blogu. chciałabym by trochę było w nim humoru coś akurat w fabule jest na to zły moment ale jakoś to pleciemy mogę pościć pewnego spojlera- Będzie przełom- nic więcej nie podpowiem proszę komentować wyrażać opinię dac łapkę w górę ..daj suba ..A nie to nie tutaj ale możesz polecić go innym fanom ^_^ Jest moc!Musi Być! (EmChan)

1 komentarz:

  1. Twoje pierwsze rozdziały ci lepiej wychodziły ... Postacie ze słodkiego flirtu nie pasują mi do tej fabuły, z resztą bardzo ralistycznie przedstawiasz zmianę człowieka pod wpływem nowej mocy. Zawsze nad temu typu postaciami się zawodziłam ...

    OdpowiedzUsuń