czwartek, 24 kwietnia 2014

Rozdział XV "Każdy chcę lepiej dla siebie i drugiej strony, ale czasem po prostu nie warto"

Kas:
Udało mi się, ale myślałem, że przeżyję to lepiej. Nie byłem z siebie dumny udając przed June scenkę zdrady, ale innego wyjścia nie widziałem. Narodził się kolejny problem. Co mam zrobić z Violettą.

-Przepraszam Cię za nią-powiedziałem niby od niechcenia
-To nie twoja wina, że tu przyszła. Kim ona właściwie była-Spytała
-Koleżanka-odpowiedziałem, bo nic innego mi nie przyszło do głowy
-Zachowywała się jak twoja dziewczyna-dodała ze smutkiem
-Ma urojenia-choć prawda była inna, ale nie musiała o tym wiedzieć.
-Ciekawych ludzi w tej szkole można spotkać-dodała z lekkim uśmiechem.
-Żebyś wiedziała-Zaśmiałem się, lecz w głębi ducha nadal myślałem jak się wykręcić i wrócić do domu.

Uratował mnie jej telefon. Chyba dostała sms'a. Po popatrzeniu na wyświetlacz była wystraszona. Odpowiedź przyszła szybko.

-Spóźnię się na lekcje. Przepraszam. Rozumiesz pewnie....-mówiła tak szybko, że ledwo ją usłyszałem
-Rozumiem. Leć już-uśmiechnąłem się, a ona już biegła w kierunku szkoły.

Kev:
Gdzie ona jest! Obszedłem cały dom cztery razy, ale nigdzie jej nie było. Oby jej się nic nie stało. Na stoliku w salonie był list. Dopiero po przeszukaniu mieszkania mogłem zająć się korespondencją.

"Drogi braciszku.
Mam dość uciekania. Wiesz o tym. Nie mogę już tego wytrzymać, od kiedy wiem o większym niebezpieczeństwie. Wybacz, ale niech każdy idzie w swoją stronę. Tak będzie lepiej dla nas oboje. Bez względu na to co się wydarzy trzymaj się.
Do przypomnienia. Twoja przyjaciółka i siostra June."

Co ma się wydarzyć? Niebezpieczeństwo?! Boże, ona wie. Muszę ją jak najszybciej znaleźć, wyjaśnić. Ona musi się z tym oswoić i wynieść się jak najdalej stąd, bo ją znajdą. Czas nie idzie na moją korzyść. Muszę wziąć się w garść. NA pewno pójdzie do szkoły, muszę tam iść z samego rana. Żeby tylko nie było za późno.

Taki krótki i bez June, bo nie może być cały czas najważniejsza, a ja się zdenerwowałam, bo przełożyli konkurs na wtorek. Plus z tego jest taki, że na lekcji rosyjskiego XD Do niedzieli ;P Tym razem z June ;)

2 komentarze: