środa, 9 września 2015

Rozdział XXXVI " A wrogów jeszcze bliżej..."

June:
Wróciłam do domu. Padał deszcz i szło na burzę. Jak bardzo pasujące do scenerii nadchodzących wydarzeń. W połowie drogi spotkałam Lysa.
-Nie powinnaś wracać sama - powiedział spokojnie, z troską. Było widać, że też się czymś martwił.
-Nawzajem. Wyglądasz na zmartwionego - odpowiedziałam słabym głosem. To już nie było na moje siły. To wszystko...
-Mam pewne... kłopoty. Powoli muszę lecieć... Sprawy rodzinne - ostatnie słowa powiedział szybko, a ja nagle dostałam przypływ mocy. No tak. Koniec tych nieszczęsnych dni. Każdy ma moc przed wojną. W przypływie jej niechcący rzuciłam Lysandrem o słup drogowy.
-Przepraszam, nie chciałam - zaczęłam tłumaczyć, po czym dotarło coś do mnie - znaczy... co to było?
-Kim...Ty... jesteś?-spytał słabo, ale się wkopałam - Wyjaśnij mi, proszę
-Wzajemnie. Twoja aura aż lśni - dodałam widząc przebłysk czegoś, ale nazwałam to aurą, aby nikt nie pomyślał, że jestem amatorem.
-Łowcą, a wiedz, że nie chcę Cię zabić. Ja... za bardzo Cię lubię - westchnął z żalem
-Skoro mi powiedziałeś kim jestem to... Jestem dzieckiem przeznaczenia czy coś takiego-westchnęłam i już miałam odejść gdy nagle wstał i złapał mnie za ramię.
-Nawet nie wiesz ile Ciebie szukałem. Musisz iść ze mną. Staniesz po naszej stronie i wygramy wojnę. - był uradowany, a ja nie podzielałam jego radości.
-Ja już wybrałam strony - powiedział powoli i patrzyłam się w dal.
-Chcesz wszystkich zabić? Jesteś zła? - smutny już coś wyciągał z kieszeni, ale ja to wyjęłam prędzej.
-Cokolwiek to jest zostaw to i nie, nie chcę ale i tak poleje się krew. Wybrałam najlepszą opcję - powoli odeszłam.
-Są tylko dwie i jedna jest tylko słuszna - powiedział lekko syczeć
-Nie wiesz wszystkiego - powiedziałam i odeszłam w stronę domu.


Kas:
Nagle dostałem swoją moc, to było jak przebudzenie, ale razem z tym otrzymałem "zaproszenie" do swojego ojca. Chce mnie zwerbować do wojny, ale wiem co wybrała June, skoro opuściła nasz świat. Trzecia opcja, świetna. Szkoda, że tak rzadko użytkowana.
-Kev, musisz zostać w mieście-powiedziałem wychodząc z pokoju June.
-Regenerujesz się?? Super, ale i tak z nią pójdę. - po chwili wytknął mi język.
-Jak dzieciak. Przepraszam Cię bardzo. Jak masz zamiar przeżyć?-warknąłem. Ten się tylko uśmiechnął i machnął ręką, abym poszedł za nim. Poszliśmy na strych. Było strasznie ponuro, nawet jak na mnie. Kev otworzył jakąś skrzynkę z uśmiechem godnym mojego ojca, a delikatnością mojej matki, gdyby nie to, że ich rozdzielono to pomyślałbym, że to mój brat.
-Patrz-Pokazał mi pierścień życzeń, excalibur i zbroję z metalu w wersji jeszcze kieszonkowej której nie da się zniszczyć.
-Chłopie, Ty Króla Artura okradłeś? Przecież Miecz Światła dawno zaginął... A pierścień powinien być zniszczony przez Marlyna, a z kolei zbroja zakopana przez jakiegoś chłopka. - byłem w szoku
-Powiedzmy. Miecz sam przyleciał. - wywróciłem oczami i prychnąłem - mówię serio. Pierścień dostałem od jakiegoś gościa. Chyba druida, a zbroja faktycznie była zakopana, z tym, że w naszym rodzinnym ogródku. Mam szczęście, że wtedy mama kazała mi przekopać rabatki, czy jakieś inne kwiatki inaczej bym tego w życiu nie znalazł.
-Powiedzmy, że Ci wierzę. Kolejny co chcę robić za Iron-mana. Nie patrz na mnie. Macie w miarę dobre kino. Chodź - wziąłem kufer pod pachę i pociągnąłem go za rękę.
-Gdzie - spytał lekko w szoku
-Na trening uśmiechnąłem się.
______________________________________________________________________________
Tak, wiem. Ja wielka, niegodna, leniwa, skleroza. Wina randek (na szczęście już go na oczy nie widzę) i nowego adoratora :P Oraz Wesela. Mój brat ma teraz problem i trzeba było ogarnąć pieniądze na prezent :P Też was kocham? <3:*

7 komentarzy:

  1. Piszesz świetnie. Świetnie...? Co ja gadam... Genialnie! :* z niecierpliwością czekam na nexta ♡
    Ps. Jakby ktoś chciał poczytać, to zapraszam =D http://w.tt/1MWJ4Eh

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialnie!!! Pls, więce sytuacji z Lysem <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialnie!!! Pls, więce sytuacji z Lysem <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. już sie nie mogę doczekać następnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czas na publiczny lincz!: 3..2..1 Kobieto nie chcesz wiedzieć co myślę o twoim stylu w tym rozdziale doczepie się do jednego a resztę powiem ci na priv CHOLERKA JASNA! MĘŻCZYŹNI NIE ŁAPIĄ SIĘ ZA RĘCE GDY CHCĄ JEDEN DRUGIEGO GDZIEŚ ZABRAĆ TO JEST TYLKO DLA DZIEWCZYN! TO BRZMI PEDALSKO! FACETOM WYSTARCZY ZWYKŁE "CHODŹ' I MACHNIĘCIE RĘKĄ. MOGĄ EWENTUALNIE TAKI GEST ZASTOSOWAĆ TYLKO WOBEC DZIEWCZYNY! ZAPAMIĘTAJ: MĘŻCZYŹNI SIĘ NIE MACAJĄ! bo to nie męskie. ide se chlapnąć bo na trzeźwo mnie boli

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcesz kody do Słodkiego Flirtu na PA ? Najnowsze zawsze są tutaj: https://dlagier.com/kody-do-slodki-flirt/

    OdpowiedzUsuń